| Źródło: UMŁ
W Łodzi obok parku Źródliska nie będzie pl. Kaczyńskiego
- Decyzja wojewody o zmianie nazwy placu była wbrew woli mieszkańców, a także wbrew prawu. Tabliczki z nazwą pl. Lecha Kaczyńskiego zdemontuje ZDiT. Zwrócimy się do prezydent Łodzi, aby te tabliczki wystawić na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Przynajmniej tyle dobra wyniknie z tej sytuacji – uważa Mateusz Walasek, przewodniczący Klubu Radnych KO.
Przypomnijmy - w ubiegłym roku Wojewoda Łódzki w ramach ustawy dekomunizacyjnej swoim zarządzeniem postanowił zmienić nazwę plac Zwycięstwa na plac Lecha Kaczyńskiego. Rada Miejska pod koniec grudnia 2017 roku podjęła uchwałę o zaskarżeniu decyzji wojewody. Radni PO i SLD podkreślali, że Instytut Pamięci Narodowej nie wymieniał placu Zwycięstwa jako nazwy, którą należy zdekomunizować.
- Plac Lecha Kaczyńskiego po blisko roku zniknął z mapy Łodzi. Presja ma sens – uważa radny KO Tomasz Kacprzak.
- Ja cieszę się podwójnie, bo jako Rada Miejska podjęliśmy właściwą decyzję, kiedy nie ugięliśmy się pod postanowieniami wojewody. Wystąpiliśmy z projektem uchwały. Dzisiaj okazuje się, że sąd jest po naszej stronie. Łodzianie nie zgadzali się na to, by z Warszawy przychodziła decyzja o zmianie placu Zwycięstwa na plac Lecha Kaczyńskiego – powiedziała przewodnicząca Klubu Radnych SLD Małgorzata Moskwa – Wodnicka.
„Pisowskie znakowanie terenu” – tak zmianę nazwy placu przez wojewodę określił radny Maciej Rakowski z klubu SLD.
- Plac Zwycięstwa stał się symbolem - symbolem zwycięstwa nad pisowskimi pomysłami i pisowska arogancją – skomentował radny.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczy tylko zmiany nazwy placu Zwycięstwa, a nie wszystkich zmian nazw dokonanych przez wojewodę w ramach dekomunizacji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj