Tragedia na łódzkim osiedlu Bałuty
Chłopiec ma obrażenia wewnętrzne i złamaną nóżkę. Matka w chwili wypadku zajmowała się 5-letnim synem w drugim pokoju, a 7-letnia córka bawiła się na dworze przy bloku. To właśnie ona zauważyła jak jej braciszek wypadł przez okno. W tym czasie ojciec dzieci podobno był w pracy, ale jak się okazało, gdy wrócił do domu także był nietrzeźwy.
Do zdarzenia doszło 16 maja około godziny 17:00. Okazało się, że 35-latka i jej mąż mieli ograniczoną władzę rodzicielską w stosunku do dwojga starszych dzieci, a także byli objęci dozorem kuratora.
Chłopczyk najprawdopodobniej wykorzystał nieuwagę pijanej matki i wszedł na kanapę, a następnie wychylił się przez okno.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej wyjawił, iż matce prawdopodobnie zostanie postawiony zarzut dotyczący narażenia dziecka na utratę zdrowia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej za to 5 lat pozbawienia wolności. Jeszcze nie wiadomo czy ojciec także usłyszy zarzuty. (KaWi)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj