Łódź i województwo łódzkie – po jakich drogach przyjdzie nam jeździć?
Jak donosi „Puls Biznesu”, jest szansa że w najbliższych miesiącach ogłoszony zostanie przetarg na budowę autostrady A1 na odcinku pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Częstochową. Niestety sa to jedyne dobre wieści dla regionu łódzkiego, bowiem rządowi brakuje pieniędzy na realizacje programu budowy sieci dróg, który miał zamknąć się w 2023r., ale niestety data ta została już przesunięta do 2025r., i nie ma pewności, czy nie przesunie się jeszcze dalej.
Wiceminister Szmit oświadczył, że ma do dyspozycji około 108 mld zł, ale do sfinansowania całego planu brakuje obecnie około 90 mld zł. Dla przypomnienia, dotychczas funkcjonujący plan budowy 3,9 tys. km szybkich tras wraz z jego wyceną jest schedą po rządzie poprzedniej koalicji PO-PSL. Obecny rząd PiS uważa, że realna kwota dla zrealizowania tego planu to 198 mld zł.
Według „Pulsu Biznesu” nie ma co marzyć o drodze S74 z Piotrkowa Trybunalskiego przez Kielce do Stalowej Woli. Nie ma także szans na wybudowanie drogi S12 z Piotrkowa do Radomia przed rokiem 2025. Obie te inwestycje mają trafić na tzw. listę rezerwową, czyli praktycznie bez szans na realizację.
Dużo miejsca poświęcone jest informacji dotyczącej odwołanego przetargu na budowę S14, gdzie oferty na jej budowę przekroczyły budżet inwestycji o 264 mln zł.Według zapowiedzi ministerstwa, jeszcze w marcu zostanie ogłoszony przetarg na nowy projekt trasy, aby jej budowa miała niższe koszty. Posłowie PiS utrzymują, że trasa będzie gotowa przed 2022 r., natomiast opozycja wątpi w to, bowiem w zasadzie cała procedura będzie powtarzana od nowa. Zdaniem „Pulsu Biznesu”, „Trasie nie pomaga, że jej patronem jest były minister infrastruktury Cezary Grabarczyk z PO. Projekt dawno zostałby wyrzucony do kosza, gdyby nie to, że zabiega o niego wicepremier Piotr Gliński, poseł ziemi łódzkiej z PiS”.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj