Czyżby szykowała nam się kolejna wojna?
Decyzja ta wejdzie w życie w drugiej dekadzie marca br. Źródła podają, że decyzja ta jest skutkiem polityki Donalda Trumpa w stosunku do muzułmanów, obywateli kilku państw, którym zabronił wjazdu na teren USA. Jednak, jak dobrze pamiętamy, już w styczniu ubiegłego roku Iran podpisywał umowy na dostawy ropy naftowej w walucie EUR z takimi firmami jak francuski międzynarodowy koncern Total S.A., hiszpańska Cepsa (kupiona w 2011r. przez IPIC z Abu Dabi) i Litasco - handlową spółką należącą do rosyjskiego potentata Lukoil. Dodatkowo Iran zapowiada anulowanie wiz dla amerykańskich turystów, zapewne w odwecie polityki D.Trumpa.
“Sytuacja jest o tyle poważna, że głównym towarem eksportowym Iranu jest ropa naftowa. Roczne zyski ze sprzedaży surowca wynoszą ok. 40 mld dolarów. Jednocześnie rozliczanie ropy w dolarach stanowi o sile amerykańskiej waluty. W ten sposób generowany jest popyt na dolara, co pozwala mu pełnić rolę waluty rezerwowej. Jest to tzw. system petrodolara, zaprojektowany na początku lat 70-tych przez Henry’ego Kissingera, obecnego doradcę Donalda Trumpa ds. polityki zagranicznej” – komentuje sprawę portal Independent Trader.
Sytuacja wydaje się dość niebezpieczna, bowiem zdarzały się już sytuacje, w których państwa z Bliskiego Wschodu czy Płn. Afryki deklarowały odejście od dolara jako środka rozliczeniowo-płatniczego. W 2000 roku Saddam Husajn ogłosił, że Irak będzie sprzedawał surowiec wyłącznie w walucie EUR. W kilka miesięcy później w mediach „dobrej strony” zaczęły pojawiać się indoktrynowane przez USA informacje o broni chemicznej, którą rzekomo posiadał i produkował przywódca Iraku - Saddam Husajn. Ostatecznie Stany Zjednoczone dokonały inwazji na Irak i siłą przywróciły rozliczanie ropy w dolarze, petrodolarze, niszcząc ten kraj i likwidując jego przywódcę, Saddama Husajna.
Jeszcze bardziej zaawansowanymi działaniami od Husajna posłużył się libijski przywódca Muammar Kaddafi, który opracował plan stworzenia złotego dinara. W jego doktrynie, wszystkie afrykańskie państwa eksportujące ropę i gaz miały rozliczać się właśnie w złotym dinarze a nie w petrodolarze. Rozwiązanie Kaddafiego stanowiło ogromne zagrożenia dla USA i jego petrodolara. W wyniku tego doszło do wywołania libijskiej rewolucji. Rebelianci wspierani przez USA, przejęli władzę w kraju. Pomysł wprowadzenia złotego dinara upadł a Muammar Kaddafi stracił życie. Powyższe informacje zostały potwierdzone między innymi przez ujawnione maile Hilary Clinton.
Patrząc na dotychczasowe zachowania Zachodu, istnieje realna obawa, że Iran, który od dawna jest solą w oku USA, stanie się kolejnym miejscem "wybuchu rebelii", która zechce obalić obecne władze. Może to oznaczać kolejne zarzewie wojny, kolejne siedlisko ISIS lub im podobnych. Z drugiej jednak strony, Iran jest sprzymierzeńcem gospodarczym Rosji i Chin, więc co mogłoby się stać w przypadku ewentualnej agresji ze strony Zachodu? Ból głowy pojawia się sam. Bardziej jednak realnym wydaje się pat, w którym większe razy otrzyma wujek Sam, bo jego waluta – petrodolar, może mocno stracić, tym bardziej, że za Iranem mogą pójść państwa OPEC. Tą sprawę należy jednak pozostawić w intensywnej obserwacji, bo czas pokaże co los dla nas szykuje, i oby nie najgorsze.
źródła: independenttrader.pl, businessinsider.com.pl, independent.co.uk
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj