| Źródło: twitter foto: hdtvpolska
Scenarzystka serialu Wiedźmin opisuje bohaterów
Showrunnerka serialu i jego główna scenarzystka za pomocą swojego konta na Twitterze podzieliła się z fanami swoimi opisami postaci jakie pojawią się w serialu. Nadal bardzo mało wiemy o samej produkcji. Nie znana jest obsada serialu. Wiadomo jednak, że mimo wcześniejszych zapewnień sam autor łódzkiego pochodzenia nie bierze udziału w produkcji.
Oto jak Lauren Hissrich widzi swoich bohaterów:
GERALT:
Stoicki.
Ostrożny.
Zrównoważony.
Zawzięty.
Delikatny i w głębi serca wrażliwy, ale nie ujawni tej wrażliwości być może aż do końca, a nawet wtedy będzie to zaledwie sugestia.
YENNEFER:
Płomienna.
Dumna.
Przebiegła.
Wewnętrznie sprzeczna.
Stara się wypełnić wielką dziurę, którą w jej sercu powinna zajmować rodzina, choć nienawidzi tej myśli i przysięga, że jest jej dobrze samej. Wcale nie jest. Kochamy ją zarówno za bycie niezależną jak i wrażliwą.
CIRI:
Odporna.
Nieustępliwa.
Harda.
Rozwija się.
Zmieni świat i co do cholery ma robić, jeśli nie być przestraszoną lecz śmiałą i uczyć się, i adaptować, i znaleźć rodzinę, która byłaby przy niej niezależnie od sytuacji. I może, ale tylko może, nauczyłaby ją, czym jest miłość.
PŁOTKA:
Dama.
Wierna.
Obdarzona silną intuicją.
Zrównoważona.
Bardzo wkurzona tą grą, bo nie możemy udawać, że wszystkie Płotki są takie same, więc chciałaby jakiegoś indywidualizmu i uznania swych indywidualnych zasług, a nie bycia wciskaną do jednego wora przez ludzi ostentacyjnie dyskryminujących konie.
JASKIER:
Ekstrawagancki.
Arogancki.
Nie umie trzymać języka za zębami.
Lojalny.
Chowa się za przykrywką idioty, podczas gdy w rzeczywistości jest opiekunem Geralta (nawet jeśli przesadza prezentuje swój własny heroizm) i prawd o świecie. Znaczy to tyle, że jest dalece ważniejszy, niż przypuszczamy...
TRISS MERIGOLD:
Dzielna.
Idealistka.
Zakompleksiona.
Skonfliktowana.
Młoda i naiwna, pozbawiona pewności siebie cechującej czarodziejki, co oznacza że łatwo nią manipulować. Kiedy w końcu upora się z problemami, ma szansę być kochaną jako ona sama, a nie jako trzecie koło u wozu z Yen.
CAHIR:
Skonfliktowany.
Charyzmatyczny.
Trapiony wewnętrznymi demonami.
Ma czyste serce.
Pomimo młodego wieku jest jak relikt z prostszych czasów, w których rycerze w lśniących zbrojach zawsze zdobywali dziewczynę. Teraz, w obliczu surowej rzeczywistości, musi nauczyć się, czym właściwie jest heroizm i jak być odważnym dla innych.
REGIS:
Elokwentny.
Skryty.
Światowy.
Trapiony przez wewnętrzne demony.
Najgorszy z najgorszych, który przekształca się w najlepszego z najlepszych (lub przynajmniej dąży do tego, by nim być). To niesamowita przygoda oglądać jak zły, uzależniony potwór staje się w kompanii ucieleśnieniem człowieczeństwa.
VILGEFORTZ:
Najemnik.
Konspirator.
Głodny władzy.
Bezwzględny.
Przystojny, co jest istotne, bo (jak twierdzi Geralt: „po człowieku, który tak wygląda, można spodziewać się wszystkiego”) jest esencją zła skrytego za pięknem, co czyni go bardzo, bardzo niebezpiecznym.
EMHYR:
Imperialistyczny.
Bezwzględny.
Monarszy.
Kryje swe prawdziwe intencje.
Przede wszystkim to człowiek, który przetrwał, spędzając większość życia na ucieczce i udawaniu, nie dziwi więc, że pragnie władzy. Bo co gwarantuje większą stabilność niż bycie na szczycie? (I co jest lepszego od złoczyńcy, którego się w pewnym sensie rozumie?).
MILVA:
Zuchwała.
Dzika.
Pojednawcza.
Ma zdrowy rozsądek.
Esencja zawartych w powieściach odcieni szarości, a także uosobienie nieodwzajemnionej miłości i niewiarygodnej siły, a także umiejętności zabijania, a także zdolności podjęcia krucjaty, której celem jest pokój, a także, a także, a także...
LEO BONHART:
Sadysta.
Upiorny.
Bezwzględnie skuteczny.
Hedonista.
Jego głębia kryje się w braku głębi, bo choć wciąż poszukujemy w nim motywacji lub odkupienia, w rzeczywistości wcale ich tam nie ma. Jest w nim wyłącznie zimna, brutalna dusza, która pragnie stać się jeszcze zimniejsza. Czy jest coś bardziej przerażającego?
BORCH TRZY KAWKI/VILLENTRETENMERTH:
Spostrzegawczy.
Opiekuńczy.
Miłosierny.
Najpiękniejszy.
Obserwator/filozof/poszukiwacz wolności. Oznacza to, że nie zabija dlatego, że może, lecz raczej pragnie zrozumieć, dlaczego inni chcą zabić jego – a to jest najważniejsze.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj