15.05.2018 12:00 | Źródło: dzienniklodzki.pl foto: wikipedia

Wojewoda łódzki nie przekaże swojej nagrody na rzecz Caritasu

Dzisiaj, czyli piętnastego maja mija deklarowany przez prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego termin w którym ministrowie i sekretarze rządu mieli oddać otrzymane nagrody na rzecz Caritasu. O to czy odda swoją nagrodę został zapytany przez posła PO Cezarego Tomczyka, wojewoda łódzki Zbigniew Rau. Pan poseł uważa, że jeśli wojewoda to urzędnik w randze sekretarza stanu to również jest zobligowany do oddania pieniędzy.

W związku z aferą jaka wybuchła przy przyznawaniu nagród dla urzędników prezes PIS Jarosław Kaczyński postanowił, że urzędnicy i sekretarze będą zobligowani do przekazania pieniędzy katolickiej organizacji charytatywnej Caritas Polska. Jak dotąd wiadomo, że pieniądze przekazali szef MON Mariusza Błaszczak, a także były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, choć w przypadku tego drugiego brak dokładnych informacji czy oddał całość nagrody.

Cezary Tomczyk uważa za to, że nagrody powinni zwrócić również wojewodowie, a także ich zastępcy. Sam wojewoda łódzki otrzymał w 2017 roku 15 tysięcy złotych brutto nagrody.

- Deklaracja prezesa PiS dotyczyła przecież także oddania nagród przez sekretarzy stanu - mówi Tomczyk. - A wojewoda to przecież urzędnik w randze sekretarza stanu. To też funkcja polityczna, bo wojewoda to urzędnik z nadania rządu, nie z wyboru. Jeśli wojewoda nagrody nie odda, znaczy że deklaracja prezesa to kolejne kłamstwo PiS.

Poseł PO wysłał w tej sprawie pisemne zapytanie do dyrektora generalnego Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego Mirosława Suskiego. Pan poseł spytał czy Pan Wojewoda już przekazał lub zamierza przekazać przyznaną nagrodę na Caritas oraz jeśli tak, to czy zamierza Pan Wojewoda skorzystać z możliwości odliczenia wysokości darowizny od podstawy opodatkowania w roku kolejnym.

Taką odpowiedź otrzymał poseł Tomczyk:

"(...) informuję, że Pan Zbigniew Rau Wojewoda Łódzki na pierwsze Pana pytanie udziela odpowiedzi "nie" w związku z czym udzielenie odpowiedzi na pytanie drugie jest bezzasadne."