Porzucone noworodki znów przytuli Tuli Luli
Ośrodek powstał w październiku ubiegłego roku w celu przyjmowania i opieki nad noworodkami porzuconymi przez ich biologicznych rodziców tuż po urodzeniu. Do czasu powołania placówki, porzucone dzieci przebywały na szpitalnych oddziałach, trafiały do przepełnionych domów dziecka lub do hospicjów. „Tuli Luli” jest jedyną tego typu placówką w województwie łódzkim i trzecią w Polsce. Prowadzi ją fundacja Gajusz, która wygrała na to konkurs ogłoszony przez marszałka województwa. Jednakże niedawno pojawiły się problemy w funkcjonowaniu ośrodka na tyle poważne, że zagroziły wręcz jego istnieniu. Okazało się bowiem, że miasto nie zabezpieczyło odpowiednich środków na utrzymanie dzieci i maluchy trafiały do przepełnionego Domu Dziecka przy ul. Drużynowej.
Pomimo zapewnień prezydent Łodzi, że takie sytuacje to przeszłość, przedwczoraj (31maja) kolejny noworodek trafił do domu dziecka.
Zawarto jednak porozumienie w zakresie istnienia i funkcjonowania Ośrodka, co oznacza, że zgodnie z przepisami miasto będzie łożyć na utrzymanie dzieci. Wcześniej, pod petycją do prezydent Hanny Zdanowskiej z prośbą o to by dzieci trafiały do tego ośrodka, w którym mają zapewnioną najlepszą opiekę, podpisało się aż 40 tysięcy łodzian.
Łodzianie po raz kolejny więc wykazali się wielkodusznością i wielkim sercem.
– Spokojnie, nic straconego – zapewniała 1 czerwca Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. – Doszliśmy do porozumienia po chwilach niepotrzebnych emocji i przeanalizowaniu jeszcze raz kosztów, które miasto musi pokryć. Mamy zabezpieczone w budżecie ponad 600 tys. zł, kolejne minimum milion złotych do zabezpieczenia w budżecie będzie poddane głosowaniu na najbliższej sesji rady. Pieniądze będziemy przekazywać sukcesywnie, w zależności od potrzeb, czyli liczby dzieci z Łodzi, które będą trafiały do Tuli Luli – dodaje.
Jednym z wielu powodów dlaczego miasto nie chciało dać pieniędzy miały być wysokie koszty utrzymania dziecka. – Zweryfikowaliśmy rozliczenie za 2016 rok i koszt zmniejszy się, nie będzie przekraczał 7 tys. zł. Wcześniej wynosił 8,4 tys. zł – mówi Anna Mroczek, dyrektor Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi.
- W ostatnich dniach trafiła tam dziewczynka zostawiona w szpitalu w Pabianicach, później z Rawy Mazowieckiej. Mamy także sygnały o chęci umieszczenia w Tuli Luli dziecka z Wielkopolski i Małopolski - dodaje Anna Mroczek.
W tym roku Łódzki Urząd Marszałkowski przeznaczy na dzieci prawie 1,7 mln zł. Następnie koszty utrzymania dziecka będą rozliczać poszczególne samorządy, z terenu których maluch trafił do Tuli Luli. (Kawi)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj