Pasiewicz wygrywa na Torze Poznań

Zwycięzca trzech pierwszych rund w klasie Mini Rok, Piotr Protasiewicz dyktował tempo na wszystkich sesjach treningowych, ale pierwszy wyścig kwalifikacyjny wygrał Karol Pasiewicz. Łodzianin dokonał tego startując dopiero z czwartego pola. W drugim biegu zaraz na początku doszło do niepotrzebnej kolizji między Pasiewiczem a kolegą z zespołu V-Kart, Jerzym Glacem. Karol znajdujący się na zewnętrznej wypadł na pobocze a uszkodzenia po zderzeniu unieruchomiły jego wózek. Brak mety oznaczał utratę ważnych punktów bonusowych, których najwięcej zgarnął Protasiewicz.

Przedfinałowy niedzielny wyścig kierowca z Łodzi rozpoczynał z 12. pozycji. Jego szybka jazda pozwoliła na systematyczne odrabianie strat, a w samej końcówce wyścigu wbił się do czołowej trójki. Wyścig finałowy był już popisową walką Pasiewicza z Protasiewiczem. W poprzednich rundach "Protas" odbijał Karolowi pierwsze miejsca na ostatnich metrach biegów finałowych. Tym razem to Pasiewicz wyrwał wygraną, przerywając serię trzech zwycięstw obecnego lidera.

- W tym roku udało mi się już 2 razy wygrać we Włoszech, ale w Polsce to dopiero pierwsza wygrana - zauważył Karol Pasiewicz. - Dziękuję za zaciętą walkę Piotrkowi Protasiewiczowi. Cieszę się, że udało mi się wziąć rewanż. Mam nadzieję, że w dalszej części sezonu będę miał więcej szczęścia. Szkoda straconych punktów z kwalifikacji, ale teraz muszę myśleć już o kolejnych rundach. Myślę, że zwycięstwo docenią moi partnerzy: firmy Kemppi, Hypertherm oraz sklepy Viktoria i Motorsporter.com. Dziękuję wszystkim za kolejny udany weekend kartingowy.

Brak wspomnianych punktów bonusowych, które zdobywa się po biegach kwalifikacyjnych sprawił, że mimo wygranej, Pasiewicz wywozi z Toru Poznań mniej punktów niż drugi Piotr Protasiewicz (ale pierwszy po kwalifikacjach i przedfinale). Protasiewicz prowadzi po czterech rundach z dorobkiem 311 punktów. Pasiewicz zgromadził ich 271. Trzeci Maciej Banaś ma na koncie 197 oczek.